Witam. Jestem jednym z niezadowolonych klientów tej ŻAŁOSNEJ spółki! Opiszę, co mi się nie podoba.Po pierwsze: chaos na infolinii.Kiedyś, nie pamiętam kiedy bo szmat czasu minął, zgłaszałem problem i konsultant powiedział, że zamiast 16 Mb/s powinno iść ok. 20 Mb/s - co w przeliczeniu na MB daje 2,5 MB/s). Niedawno się dowiedziałem że u nas na łączu prędkość maksymalna to 3,5 Mb/s. Wczoraj w nocy pobierałem plik 218 MB i prędkość pobierania wynosiła... 1,1 MB/s! No to jak to w końcu jest, pytam się szczerze?Po drugie: brak wywiązywania się z umowy.Jak już wspomniałem wyżej, umowa do 20 Mb/s. Prędkość średnia (speedtest) to 3,80 Mb/s. Gdyby internet szedł na kablach Netii, to może by było szybciej, tymczasem jednak internet idzie na kablach telekomuny, toteż prędkość taka wolna.Nasuwa się jednak pytanie: skoro w starym mieszkaniu internet też szedł na kablach TP, i z umową do 16 Mb/s po wymianie jakiegoś scalaka w centrali (swoją drogą, też po którymś z kilkudziesięciu telefonów ktoś mądrzejszy zarządził wymianę scalaka w centrali) prędkość internetu wynosiła ~15 do ~16 Mb/s - to czy nie można by było wymienić scalaka również teraz? W czym byłby problem? W starym mieszkaniu wymiana pomogła, może teraz też by pomogło?Obejrzenie filmu na YT w HD 720p jest czasem niemożliwe, o 1080p nie ma mowy! YouTube automatycznie przełącza się z rozdzielczości 360p na 240p lub nawet 144p, co potrafi sfrustrować!Po trzecie: problemy z internetem.Kiedy zamiast wczytania się strony internetowej wyskakuje "sprawdzanie połączenia z internetem" (Netia Spot), to aż ma się ochotę tak walnąć w ten router żeby się rozwalił! Dodatkowo autodiagnostyka zawodzi:a) "niepodłączony kabel telefoniczny" - gdyby nie był podłączony, to internet by nie działał. Samoistne odłączenie się kabla jest praktycznie niemożliwe.b) "połączenie z internetem nie jest nawiązane" - skoro tak rzekomo jest, to dlaczego wcześniej działał?Później nagle internet wraca.Podsumowując: Netii NIE POLECAM nikomu! Nawet śmiertelnemu wrogowi! Nie wywiązują się z umowy, internet zawodzi. To, co wyprawia Netia, to jedna wielka KPINA! Najwyraźniej będziemy zmuszeni pożegnać się z Netią, wysyłając prośbę o rozwiązanie umowy na miesiąc przed jej zakończeniem. Przykre, ale prawdziwe.
Cena
Niezawodność
Obsługa klienta
Parametry